Dzień dobry !!!
Zaczynamy nowy tydzień od "Dnia odkrywców" 😊
Obejrzyjcie film o naszym Układzie Słonecznym :
1. Uważnie przeczytajcie tekst informacyjny "Nasz kawałek wszechświata"- podręcznik s. 60-61 oraz obejrzyjcie filmy.
Słońce
Merkury
Wenus
Ziemia
Księżyc
Mars
Jowisz
Saturn
Uran
Neptun
W skład naszego Układu Słonecznego wchodzi 8 planet. Najbliżej Słońca znajduje się Merkury, następnie Wenus, Ziemia , Mars , Jowisz ,Saturn, Uran i Neptun :
Nasz Układ Słoneczny znajduje się w galaktyce Droga Mleczna :
2.Wykonajcie ćwiczenia do j. polskiego s. 72- 73. Znajdują się tam zagadki, ilustracje oraz ciekawe zadania.
3. Wyobraźcie sobie planetę na której żyją kosmici .
Wymyślimy wspólnie opowiadanie "Życie na innej planecie" czerpiąc pomysły z własnej wyobraźni ✍
Niech każdy z Was doda po kilka zdań w komentarzu i podpisze go swoim imieniem . Koniecznie przeczytajcie poprzednie posty Waszych koleżanek i kolegów tak, abyśmy utworzyli jedno, wspólne opowiadanie o życiu na innej planecie .
Długo wybieraliśmy się w tę podróż. Nasz statek kosmiczny leciał z prędkością światła kilka lat.
OdpowiedzUsuńPewnego dnia naszym oczom ukazała się niezwykła planeta...
Wyszliśmy z naszego pojazdu i ten dziwny stwór zaczął nas gonić. Wszyscy uciekliśmy i schowaliśmy się za wielkim kamieniem. Stwór szukał nas ale nie mógł znaleźć. Po chwili znalazł nas i powiedział "cześć". Okazało się, że stwór był całkiem miły i chciał się bawić z nami. Stwór miał na imię Rubensztajn.
OdpowiedzUsuńAle na planecie był drugi gatunek który był miły do wszystkich gości.I od dawna szukał ludzi żeby pomogli im zbudować domy...
OdpowiedzUsuńDamian
No to wzieliśmy się do roboty i zbudowaliśmy te domy. Podziękowali nam. Zaprzyjaźniliśmy się z nimi. Powiedzieli że możemy zamieszkać w jednym domu. Zapytali czy jeszcze moglibyśmy zbudować im fabryki.
UsuńWIKTOR W.
Więc pomogliśmy zbudować im domy. Stworki były na bardzo wdzięczne. Zaprosiły nas na stworkową imprezę. Było bardzo fajnie na stworkowej imprezie.
OdpowiedzUsuńKarolina J
UsuńJedliśmy kosmiczne lody, planetarne tory. Piliśmy wulkaniczną oranżadę.Tańczyliśmy kosmiczne tańce wygi-bańce. Później byliśmy tak zmęczeni,że nie wiadomo kiedy usnęliśmy na kosmicznym pyl. Nagle w środku nocy obudził nas ryk potwora.
OdpowiedzUsuńMartyna
Ze zdziwienia przecieraliśmy oczy. Nagle ktoś krzyknął "uciekajcie"! Ja Martyna schowałyśmy się za wielkim kosmicznym głazem. Pozostali uciekli do ciemniej jaskini. Ja lekko wychyliłam głowę i zobaczyłam,że potwór ma siedem głów, siedem łap i dwa brzuchy. Był cały zielony. Widok nas coraz bardziej przerażał. Nagle podbiegł do nas Rubensztajn i cichutko powiedział, że on rzuci kamieniem i żebyśmy wtedy dołączyły do reszty podróżników, którzy czekali na nas w jaskini.
OdpowiedzUsuńKasia
Ja i Martyna
UsuńJa wyszedłem im pomóc. Gdy byłem już blisko okazało się że ten potwór chciał tylko żeby go podrapać po brzuszku to go podrapałem i wszyscy inni. Zaprzyjaźniliśmy się z nim. Czasami woził nas do różnych ciekawych miejsc.
UsuńWIKTOR W.
Na przykład do kosmicznej energylandji gdzie były różne ciekawe atrakcje. Były tam kolejki górskie, zjeżdżalnie wodne, konkursy, a także kosmiczne lody które jedliśmy na kosmicznej imprezie. Następnego dnia gdy wstaliśmy zjedliśmy śniadanie i umyliśmy zęby wyszliśmy na dwór spróbować różnych ciekawych owoców i warzyw które uprawiały nasi kosmiczni przyjaciele. Na przykład żółtych jagód, niebieskich jabłek, zielonych truskawek, brązowych malin czy czarnych brzoskwiń. Potem...
UsuńTadzio
Na szczęście Martynie i Kasi udało się dołączyć do reszty. Potwór rzucił wielkim głazem żeby zablokować wyjście do jaskini. Po chwili pochłaniał przekąski.
OdpowiedzUsuńKarolina P.
Więc nie mieliśmy nic do jedzenia ale na szczęście spakowałem trochę kosmicznych frytek z imprezy. Później próbowaliśmy popchnąć głaz ale ani trochę się nie ruszył.
OdpowiedzUsuńKAMIL JURASZ
Potem stworek zabrał nas na wycieczkę do kosmicznego zoo. Były tam słonie z dwiema trąbami, zebry w zielono- białe paski, małpki z ośmioma rękami, hipopotamy czerwone, żyrafy w kropki i latające krokodyle. Ale najciekawsze zwierzątko, które się wszystkim podobało to...?😊 Mati K.
OdpowiedzUsuńAdam Z.
OdpowiedzUsuńNagle usłyszeliśmy wielki huk. Obudziliśmy się, choć nie wszyscy, i zauważyliśmy, że jesteśmy w schronisku w Zakopanym. Byliśmy na dwudniowej wycieczce w górach i okazało się, ze wszyscy mieliśmy ten sam sen, bo zjedliśmy przeterminowane czipsy i popiliśmy wygazowaną pepsi. ( oczywiście w ukryciu przed panią Krysia i innymi opiekunami). Jednak niektórzy z naszej klasy spali dalej.....
Potem zobaczyliśmy wielką wodę.Nad wodą skakały piękne zielone delfiny.Były bardzo szczęśliwe i wesołe.Zaczęliśmy je karmić naszymi dziwnymi przekąskami z imprezy.
OdpowiedzUsuńMAKSYM
Delfiny były bardzo szczęśliwe że dostały super przekąski. Zaczeły nam śpiewać i powiedziały żebysmy poszli dalej do wielkiej jaskini. Bardzo nas to zaciekawiło więc udalismy się na poszukiwanie jaskini. Po paru chwilach znaleźliśmy się w ogromnej , przepięknej jaskini, prześlismy przez dziwne wrota i znaleźliśmy się w niesamowitej krainie pełnej dziwnych stworzeń.....
OdpowiedzUsuńMikołaj
Tylko że, delfiny jadły latające ryby które były tylko w jeziorach które były pachnące cukrem i dalej postanowiliśmy że, ...
OdpowiedzUsuńMateusz Zaręba :D :S :}
Okazało sie, że stworzenia te podzielone są na cztery grupy i każda z nich odpowiada za jeden żywioł. Te żywioły to: ogień, ziemia, powietrze i woda. Wszystkie te ugrupy razem odpowiadały za zachowanie porządku świata. W środku jaskini był wielki obelisk z ekranem dotykowym. Przywódcy grup mogli się za jego pomocą połączyć z szefem czyli ze Słońcem. To szef miał zdecydować do której grupy przydzielą każdego z nas.
OdpowiedzUsuńMichał.
Szef miał bardzo gruby i niski głos. Przemawiał do nas bardzo powoli i wyraźnie. Poprosił nas, abyśmy stanęli wszyscy na środku jaskini. Pod naszymi stopami pojawiły się cztery wielkie koła i każdy przedstawiał jeden żywioł. Dziwne stworzenia zaczęły nas wybierać i zapraszać do swojego koła. Gdy wszyscy zostali już wybrani okazało się, że....
OdpowiedzUsuńMaks Świst
Szef w ostatniej chwili zdecydował, że musi wybrać kogoś na przewodniczącego grupy, który miałby zapisywać czego jeszcze brakuje na planecie i ogólnie jakby można było ją uatrakcyjnić ,aby przybywało tam więcej gości z innych planet. Każdy miał dużo pomysłów i każdy chciał zostać przewodniczącym, dlatego zorganizowano konkurs, który miał rozstrzygnąć spór.
OdpowiedzUsuńSłońcu spodobało się kilka pomysłów, więc zdecydowało, że nie wybierze jednak przewodniczącego a każda grupa ma za zadanie wypisać na kartce wybrane propozycje. Nadzorować miała to pani Krysia. Gdy wszystkie najlepsze pomysły były już zapisane postanowiliśmy, że już najwyższa pora udać się w drogę powrotną do domu. Wszyscy zastanawialiśmy się czy podczas powrotu czekają nas jeszcze jakieś przygody?
OdpowiedzUsuńAdaś Furdyna
I nie rozczarowaliśmy się, bo oczywiście spotkała nas niesamowita przygoda. Przez szyby naszego statku kosmicznego widzieliśmy zielone ufoludki z szklanymi hełmami na głowie, które fruwały wokół naszego statku i do nas machały. Podróż trwała bardzo długo, a nasz dowódca statku powiedział w pewnym momencie, że zgubiliśmy się na drodze mlecznej i mamy problem. Wszyscy wpadliśmy w panikę. Nagle usłyszeliśmy znajomy głos, który mówił do nas: "dzieci moje kochane, budzimy się, jesteśmy na miejscu w Mielcu". Otworzyliśmy oczy i zobaczyliśmy, że jesteśmy w autobusie, a przed nami stoi Pani Krysia i się do nas uśmiecha. I mówi: "koniec naszej niesamowitej wycieczki do Bochni". A może jak pojedziemy na tą wycieczkę to właśnie tak będzie.
OdpowiedzUsuńGdy dotarliśmy do klasy okazało się,że w moim plecaku czeka na mnie miła niespodzianka... Mały,zielony ludek baraszkował w mojej śniadaniówce. Byłam przerażonao, skąd on się tu wziął!? Nic nikomu nie mówiłam,postanowiłam ukryć intruza jeszcze głębiej w plecaku. Po lekcjach, gdy zajrzałam do plecaka, niestety mojego gościa już tam nie było... Szukałam go po całej szkolej,jednak ślad po nim zaginął. Myślę, że gdy we wrześniu wrócę do szkoły wznowię swoje poszukiwania...
OdpowiedzUsuńNo ale do września to strasznie długo muszę jeszcze raz przeszukać szkołę.Po godzinie poszukiwań odnalazł się -był w bibliotece.Cały był niebieski bo jak się bał to jego ciało zaczynało zmieniać kolor.Był jak kameleon. Porozmawialiśmy i powiedział, że musi wracać do domu, bo statek kosmiczny zaraz po niego przyjedzie. Pożegnaliśmy się i obiecał, że odwiedzi mnie jeszcze z przyjaciółmi.
OdpowiedzUsuń